film - komentarze
Renee Zellweger nienawidzi brutalnych sportów, chociaż sama zagrała niedawno w dramacie bokserskim "Cinderella Man".
W najnowszym filmie Rona Howarda, który juz wkrótce wejdzie na ekrany kin, Zellweger zagrała żonę głównego bohatera - boksera Jima Braddocka (w tej roli Russell Crowe).
- Nie znoszę przemocy w jakiejkolwiek postaci. Nigdy w życiu nie byłam na walce bokserskiej, ale widziałam, jak Mike Tyson odgryzł ucho Evandera Holyfielda i byłam wstrząśnięta, chociaż cieszę się, że siedziałam wtedy przed telewizorem - mówi aktorka.
alez ona sie zmienila od czsow briget johns
ja tez nie lubie boxu